Obiecywał, że nigdy Cię nie opuści.
Obiecywał, że zawsze będziemy przyjaciółmi.
Obiecywał, że zawsze będziemy razem.
A później odszedł.
Odszedł
i nie wrócił.
Przez wiele dni i nocy płakałam w poduszkę czekając na niego.
Wylewałam wiadra łez.
Modliłam się, by wrócił.
Zmieniłam się.
Dojrzałam.
Zrobiłam wszystko by zapomnieć.
A on pojawił się.
Po wielu latach.
Przyjechał jak gdyby nic, chcąc wszystko naprawić.
Chcąc by było tak jak dawniej...
Obiecywał, że zawsze będziemy przyjaciółmi.
Obiecywał, że zawsze będziemy razem.
A później odszedł.
Odszedł
i nie wrócił.
Przez wiele dni i nocy płakałam w poduszkę czekając na niego.
Wylewałam wiadra łez.
Modliłam się, by wrócił.
Zmieniłam się.
Dojrzałam.
Zrobiłam wszystko by zapomnieć.
A on pojawił się.
Po wielu latach.
Przyjechał jak gdyby nic, chcąc wszystko naprawić.
Chcąc by było tak jak dawniej...
- Cris!- wydęłam usta.
- Co?- wyszczerzył się do mnie.
- Ale nie zapomnisz o mnie?- powiedziałam.
- Nigdy, będziemy przyjaciółmi już na zawsze.- szepnął przytulając mnie.








